» Recenzje » Mafia 2: Jimmy's Vendetta

Mafia 2: Jimmy's Vendetta

Mafia 2: Jimmy's Vendetta
Opinie o Mafii 2 były mocno podzielone. Jedną z największych wad wytykanych przez krytyków było nagłe zakończenie, które dosłownie przerwało historię w jej najciekawszym punkcie. Nic więc dziwnego, że takie rozwiązanie głównej linii fabularnej pozostawiło u mnie spory niedosyt. Dlatego też, bez większego namysłu, postanowiłem zakupić pierwsze płatne rozszerzenie, zatytułowane Jimmy's Vendetta. Miałem nadzieję, iż w jakiś sposób podejmie ono opowieść w miejscu, gdzie została przerwana. Niestety, myliłem się. Fabuła DLC krąży wokół tytułowego Jimmy'ego i nie ma nic wspólnego z historią Vita. Nasz bohater jest specem od mokrej roboty, który podczas jednej z misji zostaje zdradzony przez swojego pracodawcę – co kończy się dla niego piętnastoletnim wyrokiem. W więzieniu wybuchają jednak zamieszki, które okazują się dobrą sposobnością do skrócenia odsiadki. Tutaj do akcji wkraczamy my. Do naszej dyspozycji zostaje oddanych trzydzieści misji i tryb swobodnej eksploracji miasta.


Zemsta Jimmy’ego! Tylko dlaczego na graczach?

Zapowiada się nieźle? Jest jednak tragicznie. Pierwszą rzucająca się w oczy wadą jest brak przerywników filmowych. W zabawie pojawiają się tylko dwa na samym początku. Zamiast reszty wykorzystano statyczne plansze z raczej mizernymi artworkami, które w dodatku powtarzają się. Misji wprawdzie jest trochę, ale są one nudne, liniowe, irytujące i czasami wręcz bliźniaczo podobne. Różnią się często tylko takimi szczegółami, jak miejsce i rodzaj auta, które mamy ukraść. Zauważyłem, że ich wykonywanie w cudowny sposób… usypia. Pozostałe zadania są przewidywalne i nieporywające. Producent wprowadził limit czasowy na wykonywanie naszych questów. Tak sztucznie zwiększony poziom trudności, który zapewne miał w zamyśle twórców wydłużyć zabawę, potrafi doprowadzić do szewskiej pasji. Mało zachęcający jest również fakt, iż nasz bohater jest niemową. Jedyne, co słyszymy z jego ust, to niewyraźne pomrukiwania podczas szybkiej jazdy lub konkretnej strzelaniny. Spłycenie kreacji bohatera zdecydowanie zaszkodziło końcowemu wrażeniu, Jimmy jest zwyczajnie zbyt sztuczny. DLC posiada wprawdzie parę "bajerów", takich jak kolejny poziom modyfikacji auta czy system punktowego oceniania wykonanych zadań, są jednak one raczej mało znaczące.

Jakieś plusy? Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to zmienna pogoda i pory dnia. Można by również wspomnieć o dużej ilości bezmyślnego niszczenia i zabijania, nie tego jednak oczekiwaliśmy.

Na domiar złego Jimmy's Vendetta nie jest tanią aplikacją. Na Steam musimy za nią zapłacić 8 euro, tymczasem nie wiem, czy jest ona warta choć 80 centów. To DLC mogę polecić jedynie najbardziej zdesperowanym fanom Mafii 2. 2K wyraźnie próbuje naciągnąć graczy i po prostu wyssać z nich jak najwięcej pieniędzy jak najmniejszym kosztem. Ja po przejściu tego dodatku czuję się zwyczajnie oszukany.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
3.0
Ocena recenzenta

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.