» Recenzje » Gears of War

Gears of War

Gears of War
Gra stworzona przez Epic Games, a wydana przez Microsoft Game Studios, początkowo była przeznaczona wyłącznie dla posiadaczy konsoli XBOX 360. Dopiero rok po jej premierze można było zagrać w nią na PC. Swoją premierę w Polsce miała 21 grudnia 2007, zaledwie miesiąc po światowej. Polskim wydawcą jest firma CD Project. W pudełku oprócz samej płyty z grą oraz instrukcji znajduje się Poradnik do gry, w którym znajduje się opis przejścia, map oraz uzbrojenia. Ma on jednak sporą wadę - po zaledwie 2 - 3 otworzeniach większość kartek wylatuje z niego.

Akcja Gears of War toczy się w bliżej nieokreślonej przyszłości na planecie Sera, która do złudzenia przypomina Ziemię z jednym małym wyjątkiem - pod jej powierzchnia egzystuje dość dziwna rasa, nastawiona wrogo do ludzi. Życie na w tym świecie rozwija się dynamicznie do momentu ataku obcych, nazwanych przez ludzi Szarańczą. W mgnieniu oka przeważające siły wroga niszczą prawie całą cywilizacje stworzoną przez człowieka. Resztki niedobitków znalazły schronienie na płaskowyżu Jacinto. Teraz jedyne, czego potrzeba ludziom, to bohaterów, którzy wyciągną ich z tej opresji.

W grze wcielamy się w Marcusa Fenixa, który siedzi w więzieniu za zabicie żołnierza wyższego rangą. Gdy pojawia się możliwość pokonania wroga, a więzienie w którym znajduje się nasz bohater zostaje zaatakowane, zostajemy wcieleni do C.O.G. (Coalition of Ordered Governments) aby odkupić swoje winy.

Gears of War mimo iż na pierwszy rzut oka przypomina standardowe strzelanki TPP, w których posuwając się naprzód zabijamy setki wrogów, to różni się od nich znacząco. Główny bohater - wyposażony w ciężki pancerz - nie porusza się wystarczająco szybko, aby można było przeprowadzać frontalne ataki i skakać dookoła wroga, jak w większości gier tego typu. Cała esencja walki tkwi w wykorzystaniu otoczenia i widoku zza pleców. Marcus używa słupów, murków, beczek oraz innych przedmiotów jako tarcz przed ostrzałem wroga. Wykonując efektowne skoki oraz przewroty porusza się między osłonami w celu oddania strzału lub by osłonić swoich towarzyszy. Mimo iż nasz bohater z powodu swojego pancerza nie jest demonem szybkości, nie pozostaje jednak bezbronny w bezpośrednim starciu z wrogiem. Jego karabin szturmowy został wyposażony w piłę mechaniczną, którą można bardzo efektownie rozpłatać przeciwnika. Oprócz niego na wyposażeniu Marcusa znaleźć się może miedzy innymi Młot Świtu, karabin snajperski Longshot, pistolet Snub, a także broń należąca do Szarańczy, czyli łuk Torque, granaty, karabin szturmowy Hammerburst, pistolet Boltok lub Bumbarder.

W Gears of War na szczególna uwagę zasługuje trójwymiarowa oprawa graficzna, wykorzystująca technologię Unreal Engine trzeciej generacji. Silnik ten bardzo dobrze radzi sobie z generowaniem w czasie rzeczywistym rozległych przestrzeni. Grafika jest wykonana na wysokim poziomie - efekty wybuchów, strzałów i płynnego poruszania się naszej postaci podczas walki zapierają dech w piersi. W grze zadbano o najdrobniejsze detale - po dłuższym ostrzale z naszego karabinu można zauważyć nawet rozgrzane powietrze falujące dookoła lufy. A gdy używamy piły mechanicznej przy bliskim starciu z wrogiem - ekran zostaje "zachlapany krwią", co wywołuje niesamowite wrażenia. Na uwagę zasługuje także sztuczna inteligencja zarówno wrogów jak i naszych kompanów. Nie jest łatwo ustrzelić przeciwnika, który biega między osłonami strzelając do nas.

Oprawa dźwiękowa nie zostaje "w tyle". Wsłuchując się w dźwięki mamy wrażenie uczestniczenia w samej walce. Wystrzały, wybuchy, przeładowanie broni, padanie przeciwników – wszystko to brzmi naprawdę żywo i pokrywa się z tym, co widać na ekranie. Tworzy to niesamowitą atmosferę.

Nie zapominajmy, że oprócz trybu dla pojedynczego gracza otrzymujemy także tryb multiplayer. I tu niestety pojawia się mały problem. Żeby pograć sobie po sieci potrzebne jest konto w serwisie Microsoft Live. Darmowe konto silver oferuje nam jedynie tryb co-operativ. Jeśli zainteresowani byśmy byli graniem przeciw innym graczom ze świata, zmuszeni jesteśmy wykupić konto gold. Małym plusikiem jest fakt, że bez przeszkód możemy pograć ze znajomymi po sieci lokalnej.

Gears of War jest grą godna polecenia. Posiada niesamowita oprawę graficzna oraz dźwiękową. Jednakże wśród samych plusów musiało się znaleźć kilka minusów - jest zdecydowanie za krótka. Jej przejście nie zajmuje zbyt dużo czasu. Kolejnym problemem jest płatny tryb multiplayer.

Grafiki pochodzą ze strony dystrybutora gry.

Grę udostępniła firma CD Projekt.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę


Ocena: 5.5 / 6



Czytaj również

Gears of War 2
Drugie życie Marcusa
- recenzja
Gears of War: Ultimate Edition
Powrót klasyka
- recenzja
Gears of War
Z kamerą wśród pudeł #24
Gears of War: Judgment
Dzień sądu
- recenzja
Gears of War: Judgment
Wrażenia z wizyty w studiu People Can Fly
Gears of War 3
- recenzja

Komentarze


644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
REcka spoko, tylko historia Sery ma troszke bledow - brak informacji o wojnie miedzy ludzmi, zakonczonej ED.
29-06-2008 13:07
Molik
   
Ocena:
+1
Mi się wydaje, że Marcus siedział w pace z powodu niesubordynacji, a nie za zabicie kogoś starszego stopniem, ale to tylko taka mała uwaga ;) .
29-06-2008 13:45
Shendu
   
Ocena:
0
Możliwe że za niesubordynacje. Starałem się na sieci odnaleźć jego historie i natknelem sie w kilku miejscach ze za zabicie kogoś starszego stopnie. Mój błąd.

"historia Sery ma troszkę błędów" - jakie to błędy? Bo brak informacji raczej błędem nie jest. ;)
29-06-2008 15:53
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Życie na w tym świecie rozwija się dynamicznie do momentu ataku obcych, nazwanych przez ludzi Szarańczą. - to nie jest do konca tak, jak bylo. Przed atakiem byla calkiem dynamiczna wojenka miedzy ludzmi. I glownie rozwijal sie sprzet wojskowy :)
29-06-2008 17:42
gwylliam
   
Ocena:
+1
Ehe, mała uwaga:

dlaczego nie ma nawet wzmianki o schematyczności gry? Jeśli chodzi o gameplay, to GoW jest nudne jak flaki z olejem, cała zabawa sprowadza sie do szukania osłony, której wszędzie pełno i kasowania stworków z wychylenia. Podobnie było w Brothers in Arms, gdzie Normandię upstrzyły 1,5-2 metrowe wały ziemi żeby gracz miał się za czym schować. Schematyczność powalała, w GoW było podobnie, po 2 godzinach łudzenia się że może coś sie zmieni "za rogiem" gierkę odpuściłem.
30-06-2008 17:05
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"dlaczego nie ma nawet wzmianki o schematyczności gry?" - idziesz na przód i rozwalasz masę przeciwników, może i jest to schematyczne ale mnie gra wciągnęła nie była nudna jak "flaki z olejem". Zresztą jakiego shootera masz nie schematycznego?
01-07-2008 12:23
~Y

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
moze i jest schematyczna, a która nie jest lub nie była? taki doom czy quake a i wiele innych. dla mnie liczył sie klimat gry. howgh.
18-07-2008 15:04

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.