» Recenzje » Everybody's Gone to the Rapture

Everybody's Gone to the Rapture

Everybody's Gone to the Rapture
Studio The Chinese Room udowodniło już, że potrafi zrobić wyśmienitą grę, czego przykładem jest horror Amnesia: A Machine for Pigs. Czy Everybody’s Gone to the Rapture powtórzy sukces poprzedniej produkcji?

Trafiamy do spokojnego miasteczka Yaughton w Shropshire znajdującego się w Anglii. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda w porządku - piękna okolica, malownicze domy, promienie słońca. Czy na pewno? Cisza, puste i otwarte domostwa, porozrzucane przedmioty, żniwa przerwane w połowie, dziwne fale radiowe. Gdzie podziali się wszyscy mieszkańcy? 

Opustoszałe Youghton już od pierwszych chwil w całości jest do dyspozycji gracza. Naszym zadaniem jest eksplorowanie tego sielankowo-rolniczego miasteczka, znajdowanie środków masowego przekazu (radio, telefony) i odkrywanie przyczyn nagłego zniknięcia mieszkańców. To jednak nie wszystko, gdyż w mieście znajduje się jeszcze ktoś, albo raczej Coś. Latające świetliste kule, niczym przewodnicy będą wskazywać nam drogę do najbardziej interesujących miejsc, w których mamy okazję ujrzeć fragmenty przeszłości niektórych z zaginionych.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Mogło być gorzej?

Mamy do czynienia ze świetnym, utrzymanym w klimacie lekkiego horroru wprowadzeniem – tajemniczo dzwoniące telefony, świetliste mary, puste domy... Wszystko wskazuje na to, że następnych pięć-sześć godzin zapewni świetną rozrywkę pełną strachu. Niestety, jest to mylne wrażenie - po dobrym początku, gra zdecydowanie traci impet, głównie przez wzgląd na jednowymiarowość stopniowo odkrywanej historii. Nie zostaniemy niczym zaskoczeni, a wręcz przeciwnie - zakończenie można odgadnąć bardzo prędko. Jest to niestety duże rozczarowanie, ponieważ gracz otrzymuje całkowicie coś innego niż początkowo mógł się spodziewać.

Sposób kontrolowania naszej postacią może drażnić, poza chodzeniem i bieganiem bohater nie wykonuje innych dynamicznych akcji, nie potrafi chociażby wykonać skoku. Co dziwne, nie przeszkadza mu to przejść ponad płotem, jeśli znajduje się przy nim ławka. Inną kwestią są interakcje protagonisty z otoczeniem. Możemy otwierać drzwi oraz włączać różne urządzenia (telewizory, telefony, itp.). Niestety poza wspomnianymi przedmiotami, nie mamy innych możliwości interakcji z nimi. Jest to kolejny nieatrakcyjny element tej gry zwłaszcza, przy możliwości swobodnego poruszania się po miasteczku i domach. Na początku gry jest to irytująca rzecz, jednak w trakcie rozgrywki jesteśmy w stanie do tego przywyknąć i zepchnąć to na dalszy plan.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Zdecydowanie wyśmienita robota

W Everybody’s Gone to the Rapture miasteczko zachwyca nie tylko sielskim charakterem i kolorowymi barwami, ale przede wszystkim teksturami i dopracowaniem detali. Każde mieszkanie swoim wyglądem wpisuje się w malowniczą miejscowość, zaś przydomowy ogród kusi ilością refleksów i roślin. Gracz od pierwszych chwil zapozna się z ciekawym, różnorodnym ukształtowaniu terenu, pełnym zagajników zieleni i tajemniczych przejść tworzących świetną grę z otwartym światem. Warto wspomnieć, że bardzo dobra grafika została dopełniona realistycznymi dźwiękami otoczenia oraz lekką muzyką podtrzymującą wiejski klimat. Na uwagę zasługują również efekty świetlne w postaci ognistych kul, niekiedy przybierające finezyjne postacie człekokształtnych sylwetek.

Nie da się ukryć, iż w Everybody’s Gone to the Rapture, fabuła nie jest najważniejszą składową gry. Owszem jest ważna i to ona pozwala odkrywać historię Yaughton, ale to możliwość zwiedzania i podziwiania kolorowej miejscowości zajmuje pierwsze miejsce. Zdecydowanie da się dostrzec że oprawie audio-wizualnej poświęcono najwięcej czasu, zaś zamysł na historię bohaterów został wykonany dość sztampowo. Z pewnością praca, jaką autorzy włożyli w dopracowanie detali i realistyczne odwzorowanie tekstur zostanie doceniona przez graczy. To produkcja warta uwagi, ze względu na nieskomplikowaną mechanikę, dla osób nie lubiących wymagających rozgrywek, a wręcz grających dla odprężenia. 

Plusy:

  • bardzo dobra oprawa graficzna
  • równie dobra muzyka
  • klimat
  • udany dubbing
  • prosta

Minusy:

  • mało interesująca fabuła
  • poruszanie postacią
  • miejscami słaba praca kamery
  • po pewnym czasie nudzi
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Everybody's Gone to the Rapture
Producent: The Chinese Room
Wydawca: Sony Computer Entertainment
Data premiery (świat): 14 kwietnia 2016
Wymagania sprzętowe: Intel Core i5-4570T 2.9 GHz / AMD FX-6100 3.3 GHz, 4 GB RAM, NVIDIA GeForce GTX 560 Ti / AMD Radeon HD 6850, Windows 7/8/10 64bit, 8 GB wolnego miejsca na dysku twardym
Strona WWW: www.thechineseroom.co.uk/games/ever...
Platformy: PC, PlayStation 4
Sugerowana cena wydawcy: 19,99 USD

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.