» Artykuły » Publicystyka » Disciples III: Wskrzeszenie - megazapowiedź

Disciples III: Wskrzeszenie - megazapowiedź

Disciples III: Wskrzeszenie - megazapowiedź
Kiedy latem 2010 roku na polskim rynku pojawiła się trzecia odsłona świetnej strategii turowej Disciples, gracze oczekiwali na mocny powrót jedynego realnego konkurenta sagi Heroes. Niestety, tak się nie stało. Disciples III: Odrodzenie okazał się tytułem mocno przeciętnym, z całą masą niedoróbek, wyraźnie odstającym od drugiej części serii. Teraz natomiast powstał pierwszy samodzielny dodatek do tej gry, który już niedługo będzie miał swą premierę w Polsce. Nosi on podtytuł Wskrzeszenie, co jest bardzo wymowne, ponieważ dodaje on kampanię Hordy Nieumarłych, mnóstwo nowych jednostek, czarów oraz map. Dodatkowo sama kampania ma trwać około 80 godzin, co jest naprawdę olbrzymią ilością czasu, zwłaszcza jak na obecne produkcje.

Wszystko to brzmi zachęcająco, ale czy takie faktycznie jest? Po zagraniu w oficjalną betę Disciples III: Wskrzeszenie mogę śmiało zaryzykować stwierdzenie, że tym razem producent nie leje wody i mówi prawdę. Gracze dostaną zupełnie nowy arsenał czarów magii śmierci, która jest dosłownie zabójcza. Kilka czarów czwartego i piątego poziomu jest wręcz porażająca w swej sile, choć nowe jednostki niezależne również nie grzeszą słabością. Co do samej Hordy Nieumarłych, to powróciła ona w swej pełnej chwale, na czele z wilkołakami, które są odporne na wszelką broń białą. Jest to o tyle mordercze połączenie, że tym razem jednostka atakuje dwoma ciosami zadając niemałe obrażenia, a niemal dwie trzecie jednostek w grze używa w walce białej broni. Upraszcza to niesamowicie rozgrywkę, choć warto zaznaczyć, że koszt budowy budynku dla wilkołaków, jak i samej jednostki, do małych nie należy, więc z pewnością
za szybko po ten oddział nie sięgniemy. Jednak jeśli już posiadamy choć jeden, to w zasadzie wygrywamy każdą potyczkę. Oprócz nich ponownie spotkamy jednostki wszelkiej maści nekromantów, drakoliczy, upiorów czy mrocznych wojowników. Wszystkie te oddziały są w zasadzie nieco ulepszonymi wersjami tych, jakie przyszło nam poznać w drugiej części serii.

Inną zmianą jest oprawa graficzna. Poprawiono tekstury miast oraz postaci. Zmiany nie są wielkie, jednak zdecydowanie poprawiają wizualną część gry. Ciężko jest coś powiedzieć o polonizacji, gdyż beta była w wersji rosyjskiej i dopiero czekała na lokalizację polską. Poprzednie części serii były świetnie spolonizowane, więc sadzę, że i tym razem gracze na tym polu się nie zawiodą.

Disciples III: Wskrzeszenie może okazać się dosłownie wskrzeszeniem serii, co pozwoliłoby jej po raz kolejny stać się realną konkurencją dla Heroes i przykuć graczy do monitorów na dziesiątki godzin. Beta pokazała, że twórcy wzięli sobie do serca negatywne opinie i dodali to, czego przede wszystkim brakowało wcześniej. Dzięki temu 25 marca 2011 roku Disciples III: Wskrzeszenie zawita na półki polskich sklepów, stając ramię w ramię z innymi wartościowymi tytułami tego miesiąca.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Alkioneus
   
Ocena:
+2
Tekst zakrawa na śmieszność.

Beta pokazała, że twórcy wzięli sobie do serca negatywne opinie i dodali to, czego przede wszystkim brakowało wcześniej.

Czyli co? Z tej zapowiedzi nie wynika nic.

Po zagraniu w oficjalną betę Disciples III: Wskrzeszenie mogę śmiało zaryzykować stwierdzenie, że tym razem producent nie leje wody i mówi prawdę. Gracze dostaną zupełnie nowy arsenał czarów magii śmierci, która jest dosłownie zabójcza. Kilka czarów czwartego i piątego poziomu jest wręcz porażająca w swej sile, choć nowe jednostki niezależne również nie grzeszą słabością.

Czyli rozumiem, że dodając nowe czary zlikwidowano TOTALNY debilizm magii pozostałych frakcji?

i. Upraszcza to niesamowicie rozgrywkę, choć warto zaznaczyć, że koszt budowy budynku dla wilkołaków, jak i samej jednostki, do małych nie należy, więc z pewnością za szybko po ten oddział nie sięgniemy. Jednak jeśli już posiadamy choć jeden, to w zasadzie wygrywamy każdą potyczkę.

Ekstra.

Kto puścił ten tekst. To brzmi jak sponsorowany tekst ludzi szalonych na tyle, by promować D3.
25-03-2011 08:10
Vermin
   
Ocena:
+1
To że komuś się nie podoba Disciples 3 nie znaczy że inni muszą być szaleni. Mi się beta dodatku bardzo podobała (poza ułatwieniem w wilkołakach) i przyjemnie grało.

Poza tym w D3 nie było aż tak debilnej magii. Czary były dość podobne do tych z poprzedniej części.

Więc nie kumam co w tym śmiesznego.

I wypraszam sobie oskarżenia o sponsorowanych tekstach. Zawsze każdy produkt oceniam uczciwie. Beta Disciples 3 Wskrzeszenie mi się podobała i zrobiła bardzo pozytywne wrażenie w przeciwieństwie do bety Dragon Age 2.
25-03-2011 09:17
Alkioneus
   
Ocena:
0
Vermin, D3 było jawną kpiną z fanów serii, z nowych graczy i marki produktu. To jest moja opinia - a jest ona łagodna w porównaniu z innymi.

To, w czym D3 się wyłożył to nie śmieszny regres(D3 ma mniej jednostek niż D2 - żenujące wręcz), nie skopany storyline, który był niesamowitym atutem D2, tylko tragicznie prymitywna grywalność(choćby metamorfoza wiedźm, która zamieniała rozgrywkę w kilka klików), kampanie owszem i długie, ale co z tego, że po 10% scenariusza miałem maks level potworków(bo te minimalne ilości hp, czy innych takich, się praktycznie nie liczą)

Jeśli są osoby, które nie grały, to dla nich właśnie ten przepiękny cytat z D3:

"I have chosen the element of wind" - Elementalist
Attack Source: Water
25-03-2011 14:56
~Night

Użytkownik niezarejestrowany
    Bs...
Ocena:
0
To jakaś kpina!! Osobiście jestem wielkim fanem tej serii: mam złote edycje wszystkich części, ale 3 to tak, jak Heroe4: zostanie doceniony dopiero po śmierci tytułu.... Przejście gry Wskrzeszenie zajęło mi 5h na najwyższym poziomie trudności.... Ale jest jeden plus: ostatnia faza kampanii sprawiła, że myślałem, że to jeszcze nie koniec :)

Potem było już tylko wyłączenie i powrót do pracy :(
25-05-2011 14:23

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.