» Artykuły » Publicystyka » Co mnie wkurza w cRPG - kompendium

Co mnie wkurza w cRPG - kompendium


wersja do druku
Redakcja: Anna Tess 'anna.tess' Gołębiowska

Co mnie wkurza w cRPG - kompendium
Niniejszy tekst stanowi kompilację felietonów autorstwa Macieja 'Aureusa' Gajzlerowicza opierających się na wpisach publikowanych na jego blogu w dniach 2–10 lutego 2010 roku. Materiał został w późniejszym czasie zrewidowany oraz udostępniony dzięki uprzejmości działu PC serwisu Poltergeist.

Artykuły zostały m.in. uzupełnione, wzbogacone o liczne zaprzeczenia oraz dopowiedzenia, jakimi je obdarowali użytkownicy serwisu. Komentarze te zostały zredagowane oraz wstawione w tekst w ramkach za zgodą osób cytowanych.

W podsumowaniu odautorskim znalazły się te słowa: „Chociaż teksty te na 99,9% nie wpłyną w żaden sposób na żadnego powstającego cRPGa, być może udało mi się sprowokować Was (i mnie) do zastanowienia nad tym, co warto by zmienić, co poprawić i – przede wszystkim – jak o tym mówić”.

Plik możecie ściągnąć stąd Co mnie wkurza w cRPG.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


~jedenzero

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
slaby i mocno stronniczy tekst. głownie czepialstwo i wytykanie potkniec tworcom przez zblazowanego gracza, ktory we wszystko gral i wie lepiej. przykro mi:(
10-05-2010 04:13
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zdefiniuj "stronniczy" - w sensie "pro", czy "anty"? Ponieważ jestem jak najbardziej "pro" (ostatni ukończony crpg - sobota, Drakensang), ale właśnie o czepialstwo chodzi. Zawsze warto dążyć do doskonałości.

Zresztą - wiele osób uważa, że teksty te pomogły im ubrać w słowa to, co ich zawsze gryzło.

Dzięki za opinię. : )
10-05-2010 07:11
Specu
    @jedenzero
Ocena:
+1
Szkoda że tak to odbierasz, ale zbiór tych tekstów pokazuje właśnie największe grzeszki twórców gier cRPG, które z roku na rok stają się coraz bardziej obce pierwowzorom.

To co zostało pokazane i wytknięte w tekście jest wynikiem 15 lat ewolucji z gier fabularnych do gier epickich, gdzie epickość można wiadrami wynosić, a jej nigdy nie zabraknie.

Chodzi bardziej o cały mechanizm stworzony tylko po to żeby zarobić kasę. Co to jest za gra cRPG, którą przejdziesz raz, fajnie, przejdziesz drugi raz inną postacią z innymi wyborami i to koniec gry. Może za dwa lata znów ją zainstalujesz- jest to scenariusz obecny w 90% teraźniejszych gatunków i nie mają tego magnetyzmu co Planescape, czy Saga Baldura.

Szkoda że tego nie widzisz, wielka szkoda, ale zrób zwykłe porównanie Baldur's Gate + TotSC, a Dragon Age Origins + Awakening. Przejdź grę testując ją, i porównaj 3 elementy: Fabułe, kreację świata przedstawionego i bohatera oraz gameplay. Jeśli zrobisz to rzetelnie, odpowiednie konkluzje nasuną się od razu.
11-05-2010 10:06

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.