» Artykuły » Publicystyka » Afterfall – szczypta refleksji

Afterfall – szczypta refleksji

Afterfall – szczypta refleksji
Chyba każdy z nas słyszał o amatorskiej produkcji, która miała rzucić na kolana Fallout 3 i zarazem stać się godnym następcą poprzednich wersji tej gry. Mowa o Afterfall. Projekt ten niegdyś nosił nazwę Burżuazja a tworzyła go grupa zapaleńców z Intoxicate Interactive. Chciałbym przedstawić Wam kilka zebranych faktów dotyczących tej produkcji, nie w formie zapowiedzi, lecz krótkiego podsumowania. Proszę też nie odbierać tego tekstu jako "orędownictwa" Afterfall, po prostu większość z oficjalnych informacji dostępnych w Internecie wykorzystanych w tym artykule, została przygotowana przez twórców i wydawcę, więc trudno w nich doszukać się obiektywizmu.


Czym jest Afterfall


Afterfall to rodzima produkcja, czerpiąca garściami z serii Fallout, można by więc rzec, że to rasowe cRPG w najlepszym tego słowa znaczeniu. Oczywiście pod warunkiem, że owe założenia nie okażą się fikcją literacką twórców projektu. Akcja gry ma nas przenieść w realia postapokaliptycznego świata przyszłości, gdzie zniszczony przez ludzi świat zamieszkują zmutowane bestie. Jednak, jak zawsze w takich realiach, największymi potworami okazują się właśnie ludzie – krwiożerczy i bezlitośni. Głównym Bohaterem będzie wędrowiec (nie mylić z Chosen One), który tradycyjnie w masakrze stracił wszystko, co kochał. Dodajmy do tego realia postapokaliptycznej Polski a wyjdzie nam nieśmiertelna martyrologia naszego narodu. Nie wiadomo na ile zamysł ten jest aktualny, w każdym razie to ostatnia informacja, jaką oficjalnie publikowano przed zmianą koncepcji projektu.

System rozwoju postaci będzie polegał, przede wszystkim, na zwiększaniu atrybutów i nabywaniu nowych umiejętności, które pomagają nam przeżyć w niegościnnym i radioaktywnym świecie. Aby graczom się nie nudziło i żeby ułatwić rozgrywkę, niektórzy z napotykanych na szlaku Bohaterów Niezależnych zdecydują się do nas dołączyć. Pamiętajmy jednak, że w tym świecie nikt nie jest bezinteresowny, musimy uważać na to z kim przystajemy, aby pewnego pięknego ranka nie obudzić się z nożem w brzuchy bądź z bolącym tyłkiem.

Twórcy zapewniają, że aspekt fabularny, prócz głównych wątków, będzie obfitował w liczne zadania poboczne. Gracz nie będzie więc mógł narzekać na nudę, tym bardziej, że przyjdzie mu eksplorować świat ogromny i zróżnicowany pod każdym względem. Autorzy obiecują, że każde zadanie będzie można rozwikłać na kilka sposobów, począwszy od użycie intelektu bądź sprytu, kończąc na "sile perswazji" metalowej rurki.

Mamy więc cRPG w najczystszej formie – fabułę, mechanikę i system rozwoju postaci, co bezpośrednio wpływa na klimat gry i samą rozgrywkę. Tyle z teorii, przyjrzymy się teraz praktyce.


Z mojej krwi i ciała!


Tworząc tak zaawansowany produkt, musimy dysponować odpowiednimi narzędziami. Tak też i jest w przypadku Afterfalla. Do produkcji gry wykorzystano silnik Unigine, który przede wszystkim charakteryzuje się świetnym rendererem, czyli wyświetlaniem trójwymiarowych scen. Architektura kodu także została "nagięta" do potrzeb projektu, nie powinniśmy więc obawiać się o to, że Afterfalla będzie produktem technologicznie odstającym od obecnej czołówki. Unigine umożliwia zaawansowaną interakcję z otoczeniem, co niewątpliwie uprzyjemni rozgrywkę. Zgodność z DX 10 pozytywnie wpłynie na wyświetlaną grafikę, a dynamiczne światła dodadzą fotorealizmu całej scenie. Lista technologii wspieranych przez Unigine jest naprawdę długa, wszystkich zainteresowanych tym aspektem zapraszam na oficjalną stronę producenta silnika.
Mimo, że Unigine jest silnikiem stosunkowo nowym i mało znanym, to o techniczne możliwości gry nie powinniśmy się martwić. Czas i gracze zweryfikują, czy był to dobry wybór, i czy twórcy projektu rzeczywiście podołają pokładanym w nich oczekiwaniom.


Afterfall dzisiaj


To wszystko o czym pisałem, to informacje dość stare i być może częściowo nieaktualne. Niestety nie mam możliwości podparcia się oficjalnymi publikacjami, gdyż ich po prostu nie ma. Strona projektu jak i oficjalne forum od wielu miesięcy nie istnieją, co nie napawa optymizmem. Na szczęście producent i zarazem wydawca – Nicolas Games – trochę uchyla rąbka tajemnicy. Czytając półroczny raport firmy i dostępne w Internecie źródła, możemy doszukać się poniższych rewelacji.

"W planach Nicolas Games SA jest stworzenie tzw. AFTERFALL UNIVERSE, czyli szczegółowego świata gry, w którym można osadzić fabułę kolejnych części gry AFTERFALL oraz nieograniczonej liczby mniejszych produkcji z różnych gatunków rozrywki komputerowej (np. wyścigi, gry przygodowe, logiczne, muzyczne, gry akcji, cRGP, strategiczne itp.).

Uniwersum AFTERFALL tworzone będzie na wzór uniwersum Gwiezdnych Wojen. Na bazie stworzonego AFTERFALL UNIVERSE oraz całego środowiska programistycznego będzie możliwe szybkie i znacznie tańsze tworzenie wysoko jakościowych gier komputerowych oraz innych wydawnictw. Już dziś Spółka stworzyła cały zestaw narzędzi programistycznych (tzw. tool set) do tworzenia gier w oparciu o posiadany silnik graficzno-fizyczny.

Wydanie w I kwartale 2010 roku gry komputerowej pod roboczym tytułem AFTERFALL: RASCAL (pierwotny termin wydania tytułu ustalony był na IV kwartał 2010 roku, natomiast Zarząd Spółki zdecydował, iż większe uzasadnienie ekonomiczne będzie miało wydanie gry na przełomie IV kwartału 2009 r. i I kwartału 2010 roku) oraz kontynuowanie prac nad rozwojem Uniwersum Afterfall, w celu stworzenia kolejnych projektów w znacznie krótszym czasie. "


Po przeczytaniu powyższego, odnosi się nieodparte wrażenie, że obecny właściciel praw do marki Afterfall – kolokwialnie pisząc - rozmienił produkt na drobne. Kto wie, może wyjdzie to grze na dobre, tym bardziej, że prace nad Rascalem trwają, co potwierdzają wypowiedzi pracownika Nicolas Games, na tym forum. Wynika z nich, że Rascal ujrzy światło dzienne na Games Connection w Lyonie jeszcze tego roku.

Na podstawie wszystkich dostępnych informacji wyłaniają się wnioski, że być może tak ogromny projekt jak Afterfall przerósł pod względem finansowym Nicolas Games, stąd na targach w Lyonie poszukiwani będę potencjalni inwestorzy. To także nie musi oznaczać złej kondycji projektu, wprost przeciwnie. Jeżeli uda się znaleźć strategicznego inwestora, z dużym kapitałem, projekt może nabrać większego rozmachu, co wyjdzie mu tylko na dobre.


Trochę spekulacji


Biorąc pod uwagę brak oficjalnej strony projektu i naprawdę znikome, oficjalne przecieki, możemy pokusić się o kilka domniemań. Czym będzie Afterfall? Na pewno będzie się różnił od pierwotnych założeń, jeszcze sprzed czasów komercjalizacji projektu. Z Intoxicate odszedł główny koordynator projektu Andrzej "Kolos" Koloska, który przez jakiś czas był managerem Afterfalla już po przejęciu przez Nicolas Games. Rzadko się zdarza, że "ojciec założyciel" z własnej i nieprzymuszonej woli opuszcza projekt, w który włożył tyle czasu, pracy, serca i nadziei. Być może pojawiły się zmiany w założeniach, na które nie mógł się zgodzić?

Cisza medialna wokół projektu także budzi niepokój. Chyba, że to zamierzenie celowe, wynikające z polityki marketingowej wydawcy. Wtedy nie pozostawałoby nam nic więcej jak czekać i śledzić rozwój wydarzeń.


Podsumowanie


Afterfall to na pewno gra, która rozbudziła nadzieje rzeszy fanów nie tylko w Polsce. Jeżeli twórcy Rascala staną na wysokości zadania, to czeka nas przełomowe wydarzenie na rynku gier cRPG. Cały artykuł chciałbym zakończyć optymistycznym akcentem, a mianowicie krótkim i niestety nieświeżym filmikiem "propagandowym". Życzę wszystkim fanom postapokaliptycznych klimatów, którzy zawiedli się na Fallout 3, aby Rascal doczekał się rychłego happy endu.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Cybrasty
   
Ocena:
+1
Z afterfallem mam sporo wspólnego. Jeszcze za nim istniało intoxicate interactive byłem tam koordynatorem do spraw mechaniki i świata. Stare dobre czasy, kiedy opisałem Lódź czy Kraków. Dodam, że świat kiedy przyszedłem był mało spójny, ale wraz z czasem stawał się coraz ciekawszy.
Dziwi mnie też odejście Kolosa z projektu, zastanawiam się kto został - są znane jakieś nazwisa, nicki?
Niestety - przeprowadzka do UK sprawiła, że z grupą tworzącą grę (wtedy już intoxicate interactive) przestałem współpracować.
Aż sie trochę łezka w oku kręci jak zacząłem przeglądać stare doc'i z opisami lokacji czy organizacji....
Życzę aftefallowi szczęścia - kto wie, może w tym Universe znajdzie się miejsce na planszówkę czy rpga?
27-08-2009 00:56
ashmourne
   
Ocena:
0
zapowiada się ciekawie. Trzymam kciuki za ten projekt - tym bardziej, że to dzieło grupy entuzjastów komputerowej rozgrywki, a nie profesjonalnego studia.
27-08-2009 11:20
~shergar

Użytkownik niezarejestrowany
    ...
Ocena:
0
@Cybrasty jest shali na pewno, terroryzuje grafików ku chwale Rascala ;) Ale dobiło też sporo nowych osób. Niedawno był też emitowany wywiad w TV, ale niestety nie ma na YT. Może kiedyś powtórzą. Tam było trochę "powiewu świeżości".
27-08-2009 12:23
~zero5

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
shaliego nie bylo w projekcie za czasow Cybrastego
27-11-2009 15:25

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.